Moje dzieci są już nastolatkami. Do tej pory mieszkały w pokoju, który był urządzony jak były jeszcze małe. Najwyższa pora to zmienić. Postanowiliśmy z mężem, że zrobimy remont ich pokoju i wymienimy meble. Remont polegał głównie na wymianie wykładziny i pomalowaniu ścian. Oczywiście kolor ścian dzieciaki wybrały samodzielnie. Teraz przyszła kolej na meble. Co do łóżek nie było problemu, bo te dotychczasowe doskonale spełniały swoją rolę. Były proste, więc nie wyglądały dziecinnie. Większym problemem były biurka i regały. Pokój moich chłopaków jest raczej niewielki, trudno więc wstawić duże gabarytowo meble. Co prawda im by pewnie wystarczył stolik pod komputer, ale na to się nie zgodziliśmy. Jednak chodzą do szkoły i czasami muszą odrabiać zadania domowe. Zabraliśmy ich do dużego sklepu meblowego, aby wybrali sobie takie meble jak chcą. Wiadomo, gust nastolatka zazwyczaj się różni od gustu dorosłego człowieka. Znaleźli takie, które im odpowiadają. Nie chcąc być wredną matką, nie skomentowałam ich wyboru.
Ciekawe wpisy:
Jak przygotować się na nieprzewidziane wydatki przy budowie kuchni?
Nieprzewidziane wydatki podczas remontu kuchni to częste zjawisko. Aby się na nie przygotować, warto zarezerwować dodatkowy budżet, mieć zapas materiałów i elastyczny harmonogram prac.